czwartek, 17 kwietnia 2008

Magiczna data 08.08.08

UWAGA, UWAGA!
Hania i Andrzej po 8 latach związku pobierają się!







Trudno uwierzyć, ale to prawda. Pomimo lat zapewnień, że nie potrzebujemy "papierka" na nasz związek, postanowiliśmy oficjalnie założyć rodzinę.
Ustaliliśmy nawet datę ślubu. 8 sierpnia 2008 roku.
Pani Ula - nasz znajomy astrolog, numerolog i księgowa, sprawdza, czy trzy ósemki rzeczywiście przyniosą nam szczęście. Ósemka wiąże się z erotyzmem, fortuną, szczęściem. Suma cyfr 08+08+2008 daje 24, czyli 6, która symbolizuje doskonałość.

Okazuje się, że dzień ten jest na tyle popularny wśród nowożeńców, że trudno było o wolny termin na ślub cywilny w Warszawie.
Po kilku wycieczkach po urzędach, które nie przyniosły rozwiązania sytuacji, postanowiliśmy udać się do najwyższej instancji, czyli Dyrektor Urzędu Stanu Cywilnego m.st. Warszawy na ul. Jezuicką. Tam po trudnej rozmowie udało się wyznaczyć termin w USC w Wesołej.
Nasz ślub cywilny odbędzie się w sali ślubów przy ul. 1. Praskiego Pułku 33 o godz. 13:30. Na uroczystości będą obecni rodzice i świadkowie.
Bardzo ładny, nowy budynek. Potrzebne będą tylko pokrowce na krzesła, w sumie 30 sztuk. Jest możliwość odtwarzania muzyki z CD. Mają własny sprzęt. Osobne wejście znajduje się z boku urzędu.
Jest dobrze. Najważniejsza sprawa załatwiona.




Wcześniej braliśmy pod uwagę ślub w Urzędzie w Ursusie lub w Pruszkowie. Podobno pałac ślubów w Pruszkowie mieści się w pięknym starym dworku.

W poniedziałek odbieram odpis aktu urodzenia i planuję wycieczkę do Pruszkowa, aby zbadać teren. W Internecie znalazłam taki opis:

"Pięknie odnowiony, klasycystyczny Dworek Potulickich z początku XIXw. leżący w sercu robotniczego miasta robi niesamowite wrażenie. Naprzeciwko dworu znajduje się wybudowana w latach 80-tych ub. w. fontanna, stanowiąca centralny punkt niewielkiego placyku im Jana Pawła II. Imponującą część ocalałego zespołu dworskiego stanowią oficyna oraz stajnia i powozownia, mieszczące obecnie Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego.

Jednakże dwór, wraz z jego zabudowaniami, to tylko wrota do jednej z największych pruszkowskich atrakcji, czyli parku zwanego Parkiem Potulickich, który wręcz uderza swoim pięknem."

Brzmi naprawdę nieźle.

Brak komentarzy: